7 krótkich lat...
Komentarze: 4
I jeszcze taka jedna mocno osobista rocznica... dziś mija 7 lat... Siedem krótkich i szybko mijających lat mojego związku z A. I wcale nie czuję tych lat. Wciąż kocham i czuję jakbyśmy spotkali się wczoraj. Wciąż z niecierpliwością czekam na spotkania, wciąż serce wali jak oszalałe przy każdym pocałunku... Co dzień kocham mocniej, choć wydaje się to niemożliwe. Miłość ewaluowała... Dziś już wiem, że to również sztuka kompromisów, cierpliwość, umiejętność dzielenia się. I wcale nie było nam łatwo na początku. Można powiedzieć, że początek był bardzo burzliwy. Jakoś jednak dopasowaliśmy swoje charakterki i dziś jest cudownie. Jest dla mnie większą częścią świata, powietrzem, którego tak mocno brakuje, gdy nie widzimy się przez kilka dni. A za 4 dni wyznam Mu to w obecności Boga i setki świadków...
I wiesz, chciałabym kiedyś powiedzieć "to już 7 lat jesteśmy razem, wciąż kocham i czuję, jakbyśmy się spotkali wczoraj" :)
Dodaj komentarz