lip 08 2002

brrrrr...STRACH


Komentarze: 4

To, że rzadko tu ostatnio zaglądam wcale nieznaczy, że mi się nie chce albo coś (jakby KTOŚ mógł pomyśleć). To efekt tego, że stukam aż wióry lecą. Już mi wiedza wylewa się uszami i wszystkimi innymi otworami (hihi). No a z drugiej strony mój dostawca internetu postanowił mi pomóc w nauce i zabrał mi dostęp do sieci na weekend. Fajny jest, nie? A poza tym... szaleje ze strachu...nie śpię, nie jem, ciągle myślę i myślę... Aqila, oczywiście, że powtarzam afirmację tylko, że... ona chyba coś traci moc, bo moje nerwy ją biją na głowę. LUDZIE!!! A jak nie zdam? Najgorsze jest to, że zawiodłabym kilka osób tym swoim bezmózgowiem. Kurczę... najgorsze to jest to, że mogę się zaciąć i kompletnie nic nie powiedzieć. Grrrr... jakbym tak słuchała kogoś takiego jak ja, to chyba strzeliłabym go w łeb, bo powiedziałabym, że gada bzdury. No ale po tej stronie to wszystko wygląda zupełnie inaczej... Zawsze mogę zwalić wszystko na was, że nie trzymaliście kciuków. Hehe...

sheryll : :
08 lipca 2002, 00:00
Ja trzymam kciuki 24h. Nawet ten komentarz wystukałem nosem. Biedne paluchy są całe sine. Nawet psa nie mogę pogłaskać, bo jak widzi, że idę do niego z zaciśniętymi pięściami to od razu ucieka myśląc, że przyłożę mu za pogryzioną deskę sedesową. Nie mów więc, że nie trzymam kciuków. Z resztą po co te nerwy? Najwyżej nie zdasz, nie ukończysz studiów, nie znajdziesz roboty i zasilisz grono 10 milionów szczęśliwców.
08 lipca 2002, 00:00
No właściwie... nie wszyscy muszą być magistrami,nie? Ktoś przecież musi sprzątać, zamiatać ulice, podpisywać listę dla bezrobotnych, stać pod budką z piwem i prosić przechodniów o 2 zł... ktoś musi...ALE CZEMU JA??? Sang, no za te kciuki to Ci się należy wielki, potężny, MEGA ogromny wirtualny buziak: CMOK! A psa zostaw w spokoju, bo na nerwicę zachoruje i będziesz musiał wydać majątek na psychoanalityka.
Szuwarek
08 lipca 2002, 00:00
Moim zdaniem to sang i tak byl optymista... moj wariant jest taki... Zdasz, ukonczysz studia, nie znajdziesz roboty i zasilisz grono 10 milionow szczesliwcow ;))). A zdasz na pewno, nawet jak sie "zatkasz" i nic nie powiesz... wiec nie ma szans abys kogos zawiodla :) Buziak.
08 lipca 2002, 00:00
Coś widzę, że mam stałe grono czytelników, a jeden nawet przemógł się i zaczął komentować. Niestety niezbyt pocieszające te komentarze mój Ty Szuwarku... może coś optymistyczniejszego?

Dodaj komentarz