gru 06 2002

dość o Mikołaju!


Komentarze: 4

Dobra, dość chrzanienia o Mikołaju i innych głupotach! Czas wrócić do rzeczywistości. A rzeczywistość jest bardzo przyjemna, bo znów jest piątek. Nie będzie to taki najprzyjemniejszy weekend, bo A. pojechał i wróci w niedzielę. A więc czekam na niedzielę... A tak gwoli przypomnienia powiem jeszcze, że dziś jest tak cholernie zimno, że czuję się jak na jakiejś Syberii. Nakupiłam włóczki i robie sobie wielgachny, grubaśny szalik, bo te sklepowe są jakieś takie... niedorobione. A poza tym... biorę znów hormonki i czuję się conajmniej dziwnie. Z minuty na minutę zmienia mi się nastrój i mam wrażenie, że zaraz czymś wybuchnę. Najgorsze jest to, że nie wiem czym wybuchnę, złością czy radością. No więc powinnam chyba wypisać sobie na czole "Ostrożnie! Niewybuchy!" Byłabym w porządku wobec wszystkich ze mną obcujących ludzi. I zła jestem, że sobie jakiegoś filmidła dziś z wypożyczalni nie załatwiłam. Co ja będę robić wieczorem?

sheryll : :
07 grudnia 2002, 18:54
i czym wybuchlas??:))
edzia
06 grudnia 2002, 19:37
fszystkiego najlepszego z okazji mikolajek;)
K_P
06 grudnia 2002, 18:42
...szalik? Dobrze, ze ktos o tym zafajdanym Mikolaju wreszcie powiedzial. Dosyc!
MF
06 grudnia 2002, 18:41
Na mroźne samotne wieczory zostaje jeszcze nasz potulny blogowy czacik i potulni oraz troszkę mniej blogowicze:oP a z tym Mikołajem to faktycznie już przesyt:oP

Dodaj komentarz