jakby to zatytułować?
Komentarze: 11
Miałam przyjemność ujrzeć przez kilka minut nick "SangFroid" na czacie. Nic jednak z tego nie wynika... raczej rozczarowanie niż zachwyt. Chciałabym wiedzieć, czy tak uwielbiany sang jest równie elokwentny w dialogu. Często bowiem człowiek wygłaszający monologi nie potrafi rozmawiać z ludźmi. I niech mi tylko nie mówi właściciel owego obleganego bloga, że te wszystkie jego opowieści pisze wyłącznie dla siebie. Nie ma tu chyba nikogo, kto pisze tylko dla siebie. Podejrzewam, że ktoś, kto miałby w komentarzach wciąż okrąglutkie zero, uciekłby stąd gdzie pieprz rośnie i powrócił do pisania w zeszycie w kratkę. Bo każdy z nas jest trochę ekshibicjonistą własnej duszy. Kogo się Pan tak boi Panie Sang?
Długie weekendy mają jedną wadę: zbyt szybko mijają. No ale pocieszające jest to, że jutro można otworzyć oczy i z uśmiechem stwierdzić, że poniedziałek już za nami. Aby do piątku!
Dodaj komentarz