wrz 12 2002

jeszcze 3 dni


Komentarze: 3

3 DNI!!! Już myślę co ze sobą zabrać. No bo wypadałoby zacząć się pakować hehe. I tak potem się okaże, że najpotrzebniejszych rzeczy zapomniałam. Humorek mam już wybitnie urlopowy. Jeszcze tylko jutro na chwileczkę do pracy, żeby porozdzielać obowiązki i... zaczyna się słodkie lenistwo! Aaaa... no i w sobotę zakupki jakieś by się przydały. A potem już tylko niedziela... W takich chwilach popieram w 100% Alberta Einsteina i jego teorię względności. Czas jest chyba najbardziej względny. Jak się na coś czeka, to dłuży się niemiłosiernie, a jak gonią terminy to cholera jedna pędzi jak oszalała. Taką teorię względności to sama mogłabym wymyśleć... hehe...

sheryll : :
12 września 2002, 22:26
Ejjj...MF...nie marudzić mi tu, bo Ty przecież też na coś czekasz, nie? A raczej na kogoś...
MF
12 września 2002, 22:03
No ładnie, to wszyscy czekają, a jak to fajnie jest, jak nie ma na co czekać i się nie ma wakacji.. ho ho :o)
12 września 2002, 21:05
slicznego ptasia mi do kursorka przyczepilo na Twoim blogusiu:)) Sliczny blog bardzo mi siem podobywuje:))) co do czekania - zgadzam sie w 100%!!! czekam na swoje wakacje... jeszcze 4 tygodnie:(

Dodaj komentarz