już jutro...
Komentarze: 4
No i co? No i to już jutro moi drodzy! Z rzeczy bardziej przyziemnych to mamy już łóżko. Jak spotkam faceta ze sklepu, który twierdził, że składa się je w poł godziny, to skopię mu dupsko. Trzy godziny we trójkę te cholerne łóżko składaliśmy! No ale stoi... Mam nadzieję, że się nie rozwali. Dziś natomiast przeprowadzka ostateczna. Będziemy nasze rzeczy przewozić w końcu. Ale to dopiero koło południa. Teraz pojadę po owoce i jakieś inne zakupki, potem na dworzec po kolejnego gościa. Nie wiem czy jeszcze tu zajrzę dziś, a jutro to już na pewno nie, a więc... proszę żebyście trzymali jutro kciuki, żeby wszystko było ok i przesyłajcie mi pozytywne wibracje. Wrócę już jako mężatka! Całusy kochani!
Dodaj komentarz