sie 06 2003

krótko i "węzłowato"


Komentarze: 5

Primo, są ludzie i taborety. Jednak kiedy widzę totalne stołki, to mi majtki spadają. Secundo, mam jakieś dziwne samopoczucie. Mój organizm domaga się jedynie jednego: SNU. Mogłabym spać 24 godziny na dobę i prawdopodobnie to byłoby jeszcze za mało. A w związku z tym, że trzeba jednak coś w życiu robić oprócz spania, wciąż ziewam i marzę o łóżeczku. Nawet teraz... chociaż właściwie przy tych notkach to i bez śpiącego samopoczucia można ziewać... ale to już inna historia.

Ps. Wesele? Było minęło... jak by powiedział znany skąd inąd Ziółko.

sheryll : :
06 sierpnia 2003, 23:09
Ale może lepiej to sprawdzić? ;)
06 sierpnia 2003, 13:14
Kicia masz rację. Chcę tego, ale... coś mi się wydaje, że jeszcze nie tym razem...
Kicia
06 sierpnia 2003, 12:55
Ale czyż o tym nie marzyłaś Ja napewno nie jestem w ciąży - i też bym tylko spała.
06 sierpnia 2003, 12:43
Ups...
women
06 sierpnia 2003, 12:25
mnie taka śpiączka złapała jak zaszłam w ciążę z Filipem... i trwało to całe 3 miesiące... Najpóźniej kładłam się spać o 20ej... wstawałam koło południa ;o)
Echh... wspaniałe czasy to były ;o)

Dodaj komentarz