lip 20 2003

lenistwo...


Komentarze: 4

Istnieje spore prawdopodobieństwo, że pomoczę dziś dupkę w jeziorze. Prawdopodobieństwo nie wynosi 1 tylko dlatego, że obawiam się, że woda może być jakaś zimna, albo wiatr, albo co. No i oczywiście skończy się na staniu w wodzie do kolan przez pół godziny, co będzie nazwane przeze mnie kąpielą w jeziorze. W sumie, to najchętniej poleżałabym w domu, z książką, albo przed telewizorkiem... Mój mąż jednak nie trawi takiego biernego wypoczynku i mimo tego, że cały tydzień jest na nogach od rana do wieczora, to w weekendy też go ciągle gdzieś nosi i usiedzieć w miejscu nie potrafi. A potem marudzi, że go nogi bolą... Wczoraj udało się jednak spędzić wieczór tak jak lubię, czyli: trzy filmy z wypożyczalni, beczułka piwka, chipsy (bleeee... jakie to niezdrowe!). Filmy były średnio ciekawe, piwko za mało schłodzone, a chipsy... jak to chipsy, za mało ich było! No ale generalnie, to raz na jakiś czas lubię takie wieczory. To właściwie chyba pierwszy taki wieczór od kiedy jesteśmy małżeństwem, bo do tej pory to tylko goście, rodzinka, wizyty, rewizyty... chyba przycichło! Można zacząć normalnie żyć.

A jutro... jakby ktoś nie wiedział jest poniedziałek, czyli najgorsze co może spotkać człowieka pracy w życiu. Jedynym pocieszeniem jest to, że wieczorem po raz sto pięćdziesiąty ósmy obejrzę przygody dzielnego funkcjonariusza MO czyli porucznika Borewicza. No to miłej niedzieli kochani... i poniedziałku właściwie też, bo jak sądzę większość z was ma teraz wakacje i macie gdzieś dni tygodnia, które przez dwa miesiące są do siebie bardzo podobne. Ale przyjdzie wrzesień (albo październik), to będę się cieszyć, że nie tylko ja nie lubię poniedziałków!

sheryll : :
mlodamezatka
22 lipca 2003, 10:14
Wpisuję się tutaj bo nie znalazłam księgi gości.Na razie widzę że też mężatka i też nie lubi poniedziałku.Chyba też musze poszukać jakiegoś jeziorka bo skisnę w tym bloku.Będę wpadać.Zapraszam do mnie(dopisać blog.pl albo od Kici.
Kicia
22 lipca 2003, 06:58
Hej, to jednak żyjesz, a do mnei to byś zajrzała, Ja też się kilka dni urlopowałam, a teraz znowy do pracy, ale ja lubię czynny wypoczynek.
K_P
21 lipca 2003, 19:40
Ty, a moze on ma OWSIKI?!
a g u l i n k a
20 lipca 2003, 13:34
jej ja zaczynam we wrześniu i wczesne wstawanie też mnie chyba dobije, teraz siedzę sobie przy komputerku, jak nie ma brata, wstaje po godzinie najwcześniej 10 a czasem i 11.30 odpoczywam na maxa, pomimo iż nie mam wakacji tak do konca :) ale nawetjest nie źłe, słodkie lenistwo

Dodaj komentarz