lis 03 2002

miło rozczarowana


Komentarze: 3

Jak ja lubię miłe rozczarowania! Wiem, że na podstawie krótkiej rozmowy nie można oceniać drugiego człowieka i staram się jak mogę, aby nie popadać w takie stany oceniania, ale chcąc nie chcąc nawet po kilku zdaniach wystukanych w klawiaturę czuję coś, coś myślę o drugiej osobie. Wczoraj rozmawiałam w końcu ze Słodką. Lojalnie ostrzegła o swoim wieku :-) Na szczęście to nic nie znaczyło. Dotarłam w końcu do jej bloga i spędziłam wieczór na rozszyfrowywaniu go (nie widzę tam polskich znaków tylko kwadraciki, dlaczego?). I muszę powiedzieć, że bardzo miło spędziłam wieczór. Nareszcie jakaś normalna nastolatka. No może nie aż taka normalna, raczej trochę przewyższająca rówieśników intelektualnie i emocjonalnie. Z pełną świadomością zatem dodaję link do jej bloga do swoich Ulubionych i zamierzam tam często zaglądać (a muszę przyznać, że ostatnio skurczyła sie lista odwiedzanych przeze mnie blogów...)  Słodka, dziękuję, że jesteś!

A dziś zamierzam po raz pierwszy od... no właśnie ile to już czasu? Rok prawie... No więc po raz pierwszy od roku idę do znajomych i nie będę robić za kierowcę. Odstawiłam bowiem piguły i czuję się rewelacyjnie! A zaletą tego stanu jest również to, że mogę bez obaw wypić piwko i moje ukochane Martini z oliwką. Mniammm...

sheryll : :
bLoGeR - blogerek.prv.pl
04 listopada 2002, 09:01
MaM NaDzIeJę, Że ImPrEzKa SiĘ UdAłA ;-))) ZApraszam do Mnie :-)
03 listopada 2002, 14:22
pomarańcowe na wierzchu, a w środku białe :) A Ty sang znów siedzisz i czekasz na moje notki z nosem przy monitorku... No no no! Podziwiam cierpliwość!
03 listopada 2002, 14:20
Jakie piguły?

Dodaj komentarz