cze 06 2002

modlitwa wieczorna


Komentarze: 2

Dziś wiersz, którego fragment znajduje się w książce "Samotność w sieci" J.L. Wiśniewskiego.  Tak jakoś do mnie dotarł i przemówił... dlaczego?

Modlitwa Wieczorna

 

Nie mogę zasnąć

Boże

który docierasz do bram

oświetlonych marną żarówką

i wspinasz się po zabłoconych schodach

odrapanych korytarzy

 

Który wiesz dlaczego

i potrafisz przechować pod śniegiem motyla

na następne lato

czuwając nad jego snem z palcem na ustach

 

Zrób coś

z taką miłością

nie w porę

gdy bezlistne drzewa kołyszą się na

marcowym wietrze

wszyscy mają katar

a rozmiękły śnieg

wlewa się do butów

 

Śnisz nas Boże razem

na brzegach talerzy gdy nakładam obiad

i na rąbku wystygłej małżeńskiej pościeli we wgłębieniach zmarszczek

wokół oczu

i na paznokciach

moich zniszczonych rąk gdy zmywam

naczynia

i piorę dziecięce skarpetki

trwożąc się na myśl

o rychłym potępieniu

 

A ty śnisz nas upracie razem

i splatasz nam dłonie

tak że nie możemy uciec od siebie

 

A jeśli

a jeśli nie

to nie wódź nas na pokuszenie

niech już oplącze mnie

domowy makaron na niedzielę

daj zasnąć

i zbaw nas –

każde osobno

            Amen

                                                (Dorota Kiersztejn-Pakulska)

sheryll : :
07 czerwca 2002, 00:00
sheryll, to bardzo mile co napisałaś. cieszę się ,że przeczytałaś całego mojego bloga,hmm...:))trochę tego jest;) Zamieść proszę jeszcze jakieś wiersze , ostatnio poezja to to czego najbardziej potrzebuję...Thanks!
06 czerwca 2002, 00:00
...cóż do mnie nie tylko wiersz przemówił:))książkę "przeżyłam" bardzo...pisałam jak czytam ją fragmentami , prawie zdaniami , bo nakreca cala spiralę przemysleń, refleksji , dla mnie bolesnych.

Dodaj komentarz