maj 15 2003

monotematyczna


Komentarze: 5

No dobra... stół do kuchni mam. Jeszcze w częściach leży, bo mój inżynier dziś zastrajkował i demonstracyjnie do prac społecznych się nie zgłosił. Nic to! Odpracuje w weekend. Już ja coś wykombinuję!

Zlot? Jestem za. Jak znam życie, to się będę wymigiwać jak tylko mogę, ale jestem za. No bo ja na żaden namiot się nie zgadzam! Jak widzę namiot, to mnie rzuca po ścianach. No bo dla mnie ciąg skojarzeń jest prosty: namiot --> robactwo --> ohyda! Jak mnie ostatnio jakieś fruwające gówno pogryzło, to przez miesiąc leczyłam się z bąbli. To nawet już nie swędziało, ale bolało jak cholera. I powiedziałam sobie, że na żaden namiot namówić się więcej nie dam, o! No ale jak już by trzeba było... czego się nie robi dla miłości?!

A za tydzień w sobotę urządzam panieńską popijawę. Już widzę siebie w lustrze w niedzielę rano... gorzej nigdy nie wyglądałam! Myślicie, że przez dwa tygodnie da się wytrzeźwieć? No bo do ślubu to wypadałoby iść świadomej, nie?

Karnisze... muszę jeszcze kupić karnisze... i firanki...

Monotematyczna się zrobiłam...

sheryll : :
Kicia
16 maja 2003, 14:15
Czyli świętujemy każda u siebie - szkoda. No ale później obiecaj mi, ze dostanę obszerną relację z Twojego Wieczoru kawalerskiego. Ja odwdzięczę się tym samym. Pa
heartland
16 maja 2003, 08:36
masz cały tydzień aby pozbijać wszystkie lustra (to ad akapitu nr 3)
15 maja 2003, 22:48
No ale Pani prezes mogłaby się rozejrzeć za jakąś metą, daleko od siedzib ludzkich i w malowniczym miejscu.
15 maja 2003, 21:42
Chwilunia! Pani prezes jest od tego, żeby wydawać dyspozycje! Pani prezes tylko czuwa. Będę więc czuwać, żeby się ktoś tym zajął! Czwórka jest ok. We dwie się zmieścimy! (to oczywiscie a propos miłości...)
K_P
15 maja 2003, 21:34
Dla milosci, mowisz? No to ja mam czworke, NAMIOT w sensie! Zeby nie bylo. Przestronny, wygodny i nowoczesny, bo jak wieje to sie kladzie i wstaje, co dostarcza ciekawych wrazen, zwlaszcza, gdy jest sie wyrwanym ze snu, a wkolo ciemno i cicho, jeno ten wiatr co zawodzi.. A tak powaznie, to nie dygaj, domek jakis wynajmiemy. O, Ty tam blisko, to sie zajmiesz strona techniczna, cieszysz sie? Ciesz sie, ze powierzamy Ci taka ODPOWIEDZIALNA FUNKCJE. Ostatecznie Pani Prezes, jakby nie patrzec :o) A to ZOBOWIAZUJE, o!

Dodaj komentarz