gru 15 2002

nie boli ale śmierdzi


Komentarze: 5

No więc tak: dentystka mnie załtwiła na amen! Rozwierciła ząbeczek, natkała tam jakiegoś gówna, które śmierdzi jak szpital. W całym domu rozchodzi się zapaszek bardzo "apteczny". A jak coś jem, to też jakbym jadła wszystko o smaku tego gówienka. Wydłubałam to sobie przed chwilką, ale zapaszek pozostał. Bleeee... Bardzo przepraszam za te kliniczne szczegóły, ale komu mam powiedzieć jak nie wam?! Jutro musze sobie ząbek sfotografować i dentystka mi go zaklajstruje na amen. W związku z tymi boleściami robię sobie jutro chyba dzień wolny, o! Aaa... no i skończyłam to wypracowanie dla leniwca. Ciekawe co dostanę?

sheryll : :
anarchysta
17 grudnia 2002, 16:37
Nic nie powiem.... tylko tykle że nie lubię dentysty... prócz tej masy z GUMIJAGÓD.... nie wiecie jakiej...??....... no tej do robienia wycisków.... shczęki..... ech..... no jak można nie wiedzieć..... o czym mówię......... PozdroofkA
17 grudnia 2002, 04:55
co do zabkow to ja nie zazdroszczem:( aczkolwiek ostatnio bylam dzielna i poszlam na przeglad. i siem ku mojemu zdziwieniu okazalo ze jest wszystko oki:) szczescie moje nie mialo granic. powodzenia!!!
15 grudnia 2002, 21:24
no i po bólu... a co do brzydkiego zapachu, to lepiej sie było poświęcic, bo tak to by bolało i bolało ateraz masz jus z głowy zapach tez kiedys wywietrzeje...:)
15 grudnia 2002, 21:22
Kanałowo to ten ząbek już kiedyś był robiony, ale po aparacie ortodontycznym coś tam musiało się namieszać i... takie buty!
15 grudnia 2002, 21:21
Hm, to chyba się fachowo nazywa leczenie kanałowe... o ile niczego nie pomotałam;)
Ale będzie dobrze... musi być... i będziesz mogła jeść potrawy czując ich normalny smak;)
Pozdrawiam

Dodaj komentarz