nie narzekam
Komentarze: 3
Postanowiłam nie narzekać. Nie będę więc narzekać na pogodę (wieje, pada deszcz, śnieg, temperatura oscyluje poniżej magicznego zera). Wcale nie będę narzekać na szybko przemieszczające się po wirtualnej rzeczywistości blogi, która to szybkość jest odwrotnie proporcjonalna do prękości ładowania się blogów. Nie będę też narzekać na samopoczucie. No więc nie narzekam... Jest bowiem jedno światełko w tym ciemnym tunelu: zbliżający się weekend i perspektywa wyjazdu na tzw. "oblatywanie sklepów i sklepiczków". Będę więc latać po sklepach i cieszyć się, że przecież już niedługo maj, a w maju to już na pewno nie będzie tego białego gówienka. Już bliżej końca niż początku. Już ostatnie podrygi tej zimy, więc niech sobie pada. Niewiele już zostało.
Acha, bardzo proszę mnie pochwalić, bo udało mi się zarejestrować do elektronicznego przesyłania dokumentów do ZUS i udało mi się wyżej wymienione przesłać z wynikiem pozytywnym. Nie jest ze mną aż tak Ąle!
Dodaj komentarz