gru 09 2002

odmrożona d..a


Komentarze: 4

Mało co sobie dzisiaj dupki nie odmroziłam! A mama mówiła żeby ciepłe majtki zakładać... A ja głupia nie posłuchałam i myślałam, że już po mnie. Leciałam do pracy i nie wiedziałam, czy dolecę. Wpadłam na genialny pomysł żeby zachodzić co kilkanaście metrów do sklepów. A więc zagrzałam się trochę i leciałam dalej. Cóż za przebiegłość! No i jak tak zachodziłam do tych sklepów i patrzyłam na te świateczne wystawy, to pomyślałam sobie, że czas na świateczne zakupy i jadę jutro do B. na tzw. obłażenie sklepów. Tym razem jednak zaopatrzę się w odpowiednią bieliznę i rajstopki jakieś czy co. Może nawet sobie piękne buciki kupię... No ale przeważnie to będę polować na prezenty. Uwielbiam polowanie na prezenty, kocham te wszystkie kolorowe opakowania, mikołajki, gwiazdki i inne duperele. Uwielbiam świąteczne promocje w stylu: dwa w cenie jednego, albo trzy w cenie czterech (hihi). Będe więc jutro polować! Już budzi się we mnie instynkt zdobywcy...

Aaaa... i mały apel: WOMEN! ANI MI SIĘ WAŻ KASOWAĆ BLOGA!

sheryll : :
09 grudnia 2002, 22:26
Kupa czasu vs. odmrożona dupa. Wybieram stratę kupy czasu. Zwłaszcza, że ja uwielbiam tracić czas w ten sposób. A drugie zwłaszcza, że nie muszę stawiać się w pracy o określonych godzinach.
09 grudnia 2002, 20:47
Kobuety... echhh...;)..... mam małe pytanko... jak tak sobie zachodziłaś do każdego ze sklepów... to czy przypadkiem nie straciłaś Kuuuuuuuupppppyyyyyyy czasu?? Hmmm...??.... bo to chyba pracochłonne jest no nie?.... PozdroofkA
A.
09 grudnia 2002, 20:26
no ja tez bardzo lubie przedswiateczne zakupy.. tlumy ludzi w galeriach i centrach... super.. od razu sie czuje klimacik swiąt...
K_P
09 grudnia 2002, 20:03
Ojej! Ja tez mam chec zapolowac!

Dodaj komentarz