prośba
Komentarze: 9
No i się napracowałam... ileż to można?! Nic jednak nie jest w stanie odciągnąć moich myśli od tego jednego dnia, który nadejdzie za dwa tygodnie z hakiem. Kombinuję bez przerwy. I zauważyłam, że całe otoczenie też kombinuje. I nawet jakbym nie wiem jak się starała zapomnieć, to wszędzie gdzie bywam wszyscy wiedzą i ciągle podpytują. Zapomnieć zatem się nie da. A co za tym idzie mam kolejną prośbę: przepisy na opanowanie stresu. Co robicie jak jesteście zestresowani, np. przed jakimś ważnym egzaminem, wydarzeniem rodzinnym, ślubem (hehehe)? Przyjmuję wszystkie propozycje i będę testować.
Dodaj komentarz