radość o poranku :-)
Komentarze: 4
Dzień dobry. Jak to dobrze móc spać (prawie) do tej godziny, do której się chce. Jak to dobrze, że narazie pracuję tak, że mogę sobie pospać. Dzień, w którym będę musiała raniutko wstawać do pracy będzie najgorszym dniem w moim życiu.
Wczoraj oglądałam kolejny odcinek "Alternatywy 4". Jak ja kocham ten serial! Znam prawie na pamięć, a ciągle śmieszy. To tak jak z Kargulem i Pawlakiem. To się nie nudzi. Teraz już nie ma takich filmów. Może dlatego, że nie ma takiej rzeczywistości. Rzeczywistość bywa teraz brutalna i tragiczna bardziejniż śmieszna. Tak się zastanawiam... jak to się wtedy żyło? Niewiele pamiętam, bo szkrabem wtedy byłam, ale coś tam mi przemyka przez móżdżek. Czekolada rarytasem, pomarańcze na święta, zabawki cenione i szanowane, bo nie łatwo dostać drugie... Piękne czasy..hihihi...No ale miały coś w sobie, bo inaczej traktowało się te wszystkie deficytowe dobra. Dziś dzieciom w głowach się przewraca od nadmiaru wszystkiego (zakładając oczywiście, że są szczęśliwymi posiadaczami rodziców, których stać na niektóre z tych dóbr). Przeraża mnie szczerze mówiąc to nowe pokolenie. Przeraża mnie brak szacunku do starszych. Jak ja chodziłam do szkoły, to niemożliwe było takie pyskowanie nauczycielom, rodzicom i innym dorosłym. A teraz... dzieci nie dostają w dupę, bo "bezstresowe wychowanie". Kto u licha wymyślił ten termin? Jakie bezstresowe? Dziecko musi znać swoje miejsce, musi odróżniać dobro od zła, musi znać pewną hierarchię wartości. Może jestem jakaś mocno zakurzona w tych swoich poglądach, ale jak patrzę, co wyrasta z tych bezstresowo chowanych dzieci, to aż mnie dreszcze strachu przechodzą. Chroń nas Boże przed takimi dziećmi! Ciekawe jak ja swoje będę wychowywała...
Dodaj komentarz