urodziny
Komentarze: 1
Co można powiedzieć jak się zaczyna 25 roczek życia? Wszystko jest względne. Dla większości tutaj jestem staruszką... no przynajmniej mocno postarzałą. No ale z drugiej strony, to... no przecież nie jestem aż tak stara. Podsumujmy: zmarszczki: BRAK, sposób poruszania się: o własnych siłach, dzieci, wnuki i prawnuki: BRAK, wspomnienia sprzed kilkudziesięciu lat: BRAK. A więc? Nie jestem stara! No ale coraz częściej powtarza mi się: jak ja byłam w Twoim wieku... jakieś zboczenie się zaczyna. Podsumowanie 24 lat życia: osiągnięć ogólnoświatowych brak, no chyba, że przyjmuje się za takowe znalezienie prawdziwej miłości. W wieku pełnych 24 lat mogę napisać, że jestem szczęśliwa, nieco jeszcze szalona jak nastolatka i staram się nie korzytać z ulubionego powiedzenia Polaków "ooo, jak mi źle", czyli ogólne narzekanie na wszystko i wszystkich. Staram sie nie narzekać, bo to wcale nie pomaga. "Dziś są Twoje urodziny. Tak czekałeś lecz nie przyszedł nikt..." No mam nadzieje, że do mnie ktoś przyjdzie. A czego wy mi dziś życzycie?
Dodaj komentarz