cze 10 2003

wróciłam jako mężatka


Komentarze: 20

Wróciłam kochani! Jako mężatka już, ale wróciłam. Było cudownie! To chyba najpiękniejszy dzień w moim życiu. Mimo zmęczenia, obolałych stóp (ach, te buty!), stresiku, byłam szczęśliwa aż po czubki palców. Teraz jestem nieco zmęczona, niewyspana i oczywiście wciąż pełna wrażeń. Wszystko jednak było tak, jak sobie wymyśliliśmy i zaplanowaliśmy. Nikt nie nawalił, nic się nie wydarzyło niespodziewanego. Idealnie było... Goście zadowoleni, my również... Teraz będę odsypiać zarwane noce... Komu ja tam obiecywałam zdjęcia? 

sheryll : :
11 czerwca 2003, 20:32
... ja się nie zapisywałam, ale chętnie bym zobaczyła:))) .... jeszcze raz dużo szczęścia:)))
Kicia
11 czerwca 2003, 07:20
JA też chcę zdjęcia - i gratulacje. A tak na marginesie to ulżyło mi, że wszystko było OK. katarzyna.chudowolska@zeb.com.pl
10 czerwca 2003, 18:08
Hm... ja też się zapisywałam w kolejkę po fotki ;)
A w ogóle to jeszcze raz: GRATULACJE :)
chesterka czyli dwie-ósemki
10 czerwca 2003, 17:45
hej sheryll...sorry że się dopiero teraz odzywam, no ale kiedyś na czacie powiedziałaś, że prześlesz mi siebie w sukni...jeśli więc nie masz nic przeciwko, to wrzuć jakieś zdjątko na pocztę i prześlij: kachax_88@interia.pl buźka i gratuluję - szczęścia życzę!
10 czerwca 2003, 17:10
Gratluje:):) Ciesze się ze było wszytko tak, jak to, sobie uprzednio zaplanowalas p.s.ja stałam w kolejce po zdjecia:)
10 czerwca 2003, 17:07
Gratulacje!
10 czerwca 2003, 16:57
Kotka, a co ja wielbłąd jestem żeby nie pić?! Sang... nie na zawsze... do końca czerwca na pewno. No ale nie tak często i intensywnie...
10 czerwca 2003, 16:52
Ale chyba z jedno jak jesteś w kiecy ślubnej to dostanę, nie? A skoro wróciłaś to znaczy, że zostaniesz z nami już na zawsze?
K_P
10 czerwca 2003, 16:52
W sumie to juz nic nie bedzie tak samo - teraz sie ustatkujesz, bedziesz miec dzieci, meza, przestaniesz pic, ech...
K_P
10 czerwca 2003, 16:49
No to ja juz w tej sytuacji koncze, tak? :) (Nie martw sie, moj sie nad ranem ubral, strzelil focha i chcial isc na nogach do rodzicow - zima byla!)
10 czerwca 2003, 16:47
Sang, nocy poślubnej nie było, bo mój mąż od razu po weselu pojechał do szkoły! Musiał zaliczyć 3 egzaminy, no więc tylko się przebrał i poszedł na dworzec... a ja spałam sama... Kotka, zaraz coś wyślę!
10 czerwca 2003, 16:46
Ja miałem dostać fotki z nocy poślubnej o ile dobrze pamiętam
K_P
10 czerwca 2003, 16:46
No, ale co ja Ci bede komentarze nabijac.
K_P
10 czerwca 2003, 16:46
Nie?
10 czerwca 2003, 16:46
gratulacje i ciągle słońca:)

Dodaj komentarz