Archiwum 14 czerwca 2002


cze 14 2002 riposta dla Przełoma
Komentarze: 2

Teraz słów kilka na temat niejakiego Przełoma. No skoro on mógł o mnie... Na swoją dziewczynę może mówić jak mu się tylko podoba. A mi jak się podoba, to mogę wyrazić swoją opinię na temat jego opinii o tej dziewczynie wyrażanych na blogu, bo gdyby nie czekał na żadne opinie, to pewnie pisałby swoje genialne spostrzeżenia w zeszycie w kratkę. A nie pasuje mi jakoś radość z przyjazdu dziewczyny umotywowana tylko tym, że ręka troche odpocznie... No sorry, ale mało tu uczucia, tęsknoty i innych "potrzeb" wyższego rzędu, które może są mu obce... A osobiście wpienia mnie ton ludzi, którzy wyjechali do tego pięknego (?) kraju i od razu uważają, że zjedli wszystkie rozumy, mogą wyrażać opinie na temat Polaków na całym świecie, TYLKO oni wiedzą co to znaczy ciężka praca, bo w kraju to się oczywiście ciężko nie pracuje. A zatem nie uważam żeby ciężka praca była gdziekolwiek inna. Chodzi tylko o kasę. Tylko kasa różni wysiłek tam i tu. A jak na studenta czegokolwiek, to wybaczcie, ale ... aż echo bije od tej pustki. A może Przełom ma właśnie ochotę na pisanie o zwykłym, szarym życiu, o spaniu, jedzeniu, piciu... może... i nie mam mu tego za złe, ale po co zaraz z tymi studiami wyjeżdżać? Co to zmienia? Jeśli ktoś ma coś do powiedzenia to i bez studiów umie to wyrazić. A komentarze? Wkurzają pewnie czasem, ale po to jest ten cały blog żeby każdy mógł powiedzieć co chce o każdym, a jeśli komuś to się bardzo nie podoba to po co tu cokolwiek pisać? No nie wiem...źle rozumuję?  

sheryll : :