Komentarze: 4
Jeszcze tylko napomknę, że pogryzł mnie pierwszy krwiopijca w tym roku i dostałam jakiegoś piekielnego uczulenia. Całą nogę mam w kropki jak biedroneczka. Swędzą te kropki okrutnie. Na noc muszę sobie chyba gdzieś ręce uwiązać, bo przez sen trudno się nie drapać.
Aaa... i byłam dziś załatwiać świadectwa chrztu. Oczywiście nie ma nic od ręki i nie ma nic za darmo. Będą na jutro za jedyne 40 zł. A za tydzień czeka mnie ostatnie spotkanie z panią z poradni i spisywanie protokołu. Jak już to przeżyję, to przez kilka dni chyba będzie można mnie spotkać wyłącznie w stanie wskazującym na spożycie.
Dobranoc.