Archiwum 31 października 2002


paź 31 2002 jedzonko
Komentarze: 2

Dobra... upiekłam taką niby-szarlotkę, pomogłam mamie przy rybce po grecku, jeszcze pokroję sałatkę, wrzucę schab do piekarnika i żarcie na trzy dni gotowe. Nie ma to jak trzy dni wolnego z super jedzonkiem pod nosem!

No jak tam, będzie jutro padać, czy nie? Mam nadzieje, że nie. Jak ja nie lubię tego błotka na cmentarzu. O rany! Jak ja nie lubię tego dnia! Chociaż... nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo przecież to dzień wolny od siedzenia przy papierkach, nie? Byłam dziś w swojej byłej pracy, pogadałam z A. Myślałam, że może jej coś odbiło "na stanowisku" (hehe), ale zaraz po rozmowie chciałam dać sobie wielkiego kopa za to, że w ogóle mogłam tak pomyśleć. Są ludzie, których nie zmieni jakieś stanowisko, czy inne głupoty. Są ludzie, którzy zawsze i wszędzie są sobą. A. właśnie taka jest i za to ją lubię. Szkoda, że już razem nie pracujemy. Bywało czasem tak śmiesznie, że ciężko było zachować chociaż cień powagi przed klientami. No i cięższe chwile łatwiej było razem znieść.

sheryll : :
paź 31 2002 hip hop, narkotyki i takie tam...
Komentarze: 6

Grrrrrrr... mój lekarz mnie olał i bedzie dopiero za tydzień, więc można puścić kciuki i odpocząć przez tydzień. Ech... wkurzyło mnie to "trochę".

Poczytałam sobie właśnie zażartą dyskusję u sanga na temat hip hopu. Wiecie co? Ja też nie lubię tego słowotoku. Ja przede wszystkim nie lubię wszelkiej mody. A teraz modnie jest tego słuchać. Cholera mnie bierze jak słyszę to łupanie u sąsiadów. I jak tak sobie mimowolnie próbuję zrozumieć o czym tak naprawdę oni śpiewają (obraza dla słowa "śpiew"), to nie potrafię pojąć żadnego sensu. Może za głupia jestem, czy co... Nie lubię też TAKIEJ elokwencji. Dla mnie mało w tym języka polskiego i wszelkich jego prawideł. Nie rozumiem też po co tak się wściekać, że ktoś czegoś nie lubi. Czy mam pobić koleżankę, bo ja uwielbiam zupę pomidorową, a ona mówi, że to ohyda? Słuchajcie sobie czego chcecie, tylko nie skazujcie tych, którzy nie lubią tego typu łupania na przymusowe karmienie tą papką. A legalizacji jakichkolwiek narkotyków mówię stanowcze NIE! Do Holandii to nam jeszcze wiele brakuje. Ktoś kiedyś chciał drugą Japonię u nas zrobić i się nie udało (hehe), więc może nie naśladujmy już tak ślepo innych. Za głupi jeszcze jest nasz naród na podobne rozwiązania. Proszę mnie nie linczować za moje zdanie. Mam prawo myśleć jak chcę... 

sheryll : :