Komentarze: 7
I jeszcze tylko piosenka, która jest niejako myślą przewodnią mojego ślubu... no może nie zupełnie, ale towarzyszyła mi przy wszystkich przygotowaniach, podśpiewywałam ją przy przymiarkach sukni i przy wybieraniu obrączek.
Niebieska piosenka (Grzegorz Tomczak)
Kto wstawi się na nami u Pana co drogami krętymi każe iść
Kto nas usprawiedliwi gdy Pan się będzie dziwił, że to już właśnie my
Ja wstawię się za Tobą i z podniesioną głową dziękował będę, że
Pan dał mi właśnie Ciebie w radości i w potrzebnie, na lepsze i na złe
A Ty choć powiedz słowo, że zawsze byłem z Tobą, bo chciałem tak i już
I razem chleb jedliśmy i równym krokiem szliśmy wśród wichrów, pośród burz
Ty wciąż mnie ratowałaś, za rękę mnie trzymałaś, gdy z drogi chciałem zejść
A ja otuchy krople, gdy oczy miałaś mokre, nie raz musiałem nieść
I tak będziemy stali aż w tej niebieskiej sali do tańca zaczną grać
Ja wtedy z pierwszym taktem poproszę Cię i raptem
Zaczniemy wirować, wolniutko walcować
I kręcąc się kręcić na palcach na pięcie
Troszeczkę bezmyślnie jak wiosną przebiśnieg.
Ty nieco szalona, coż żona to żona
I w mojej Twa ręka, niebieska piosenka
Za serca nas chwyta niebieska muzyka