Archiwum 12 sierpnia 2002


sie 12 2002 wieczorne bazgrołki
Komentarze: 3

Lojalnie uprzedzam, że będzie umoralnianie i psioczenie, więc jeśli ktoś nie ma ochoty może dalej nie czytać. Poczytałam dziś sobie taki artykulik w Twoim Stylu o 14-letniej narkomance i to mnie skłoniło do napisania tych kilku słówek na temat mojego poglądu o narkotykach. Cholera mnie bierze jak sobie posłucham tego gadania młodych ludzi o trawce na przykład. To nie uzależnia, nie szkodzi...ble ble ble... prawie jak witaminki kurczę! Nie palić nie jest teraz modne. Nie jest modne nie znać wrażeń po kwasie, amfie i innych pierdołach, których nazw nie znam, bo niby skąd. I doprawdy nie wiem, czy ci ludzie są tak bezdennie głupi, czy może boją się sprzeciwić większości, boją się odtrącenia. Do dupy z takim towarzystwem! Ja podziękowałabym za takich pseudo przyjaciół i uciekła jak najdalej od nich. A studenci zdający egzaminy na "dopalaczach"? Mam nadzieję, że nigdy nie trafię na lekarza, który tak się "kształcił" i nie będę mieszkać w domu zaprojektowanym przez inżyniera stosującego za czasów studenckich "dopalacze". No, ale w dzisiejszym świecie, w którym jest moda na to, żeby być lepszym, szybszym, mądrzejszym, gdzieś kończą się możliwości człowieka. Bo trzeba przecież spać, jeść, odpoczywać ... I szarzy, zwykli ludzie nie znajdą sobie miejsca w tym najlepszym ze światów. To wiecie co? Ja wysiadam. Dziękuję bardzo za przejażdżkę takim super szybkim i super inteligentnym autobusem. Będę sobie jechać rowerem i też dojadę tam, gdzie chcę. Może będę na końcu, ale za to zgodnie z własnym sumieniem i własnym systemem wartości.

sheryll : :
sie 12 2002 nowe blogi
Komentarze: 6

No dobrze... a teraz kilka słówek od chyba mocno starzejącej się kobiety. Poczytałam sobie właśnie kilka blogów. Dawno już nie czytałam nic nowego, bo przyzwyczaiłam się do notek kilku osób i tak już zostało. Oczywiście nie znalazłam nic godnego uwagi... No przpraszam bardzo, ale czy ja w wieku "nastu" lat też byłam taka ... hmm... żeby tylko nikogo nie obrazić... no pusta, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Czy młodzi ludzie żyją teraz tylko "facetami" (specjalnie w cudzysłowie, bo chyba powinnam napisać chłopcami)? Myślę i myślę i wymyślić nie mogę, o czym ja myślałam i czym żyłam np. osiem lat temu. No nie... no chyba taka nie byłam... coś mnie tam jednak poza imprezami i miłostkami zajmowało. Lubiłam pisać takie pseudo felietony, lubiłam teatr, poezję Wielkich Nieobecnych... a może te blogi są po to żeby pisać właśnie o takich przyklejonych do ziemi wydarzeniach (a niby o czym ja pisze...). Mam jakieś mieszane uczucia, bo po przeczytaniu pozostał mi jakiś niesmak estetyczny. Chyba sobie napiszę na kartce i przykleję do komputera "Nie zaglądać na nowe blogi". Hmm... a jak ktoś coś ciekawego napisze? Czy jestem odosobniona w tych odczuciach? Czy jest ktoś, kto myśli chociaż trochę podobnie? Mam nadzieję, że to nie jest mocno odizolowane uczucia...

sheryll : :
sie 12 2002 piękny bloguś
Komentarze: 3

Ojej... Jakiego mam pieknego blogusia! Wstaję sobie rano, ide do kuchni, robię śniadanko i biegnę do komputerka. Wchodzę na swoją stronkę co by sprawdzić, co się dzieje, a tu... SUPRISE! Moja najlepsza na świecie Flossie zrobiła mi taką niespodziankę. I to w poniedziałek rano. Jak ja lubię miłe niespodzianki na początku tygodnia. Aż mi słów zabrakło, jak zobaczyłam. Mniamuśny... taki śliczniutki... Od razu mi się będzie lepiej pracowało dzisiaj. A pracę przełożyłam na popołudnie, bo jakoś rano oka nie mogłam otworzyć.

sheryll : :