Archiwum 03 września 2003


wrz 03 2003 Ps.
Komentarze: 6

Dodam jeszcze tylko, że wszystko przemija. Nawet najdłuższa żmija. Wakacje dla małolatów też minęły i nareszcie w dzień dzieci siedzą grzecznie w szkole, a nie torpedują blogowisko głupotami. I bardzo dobrze! I niech siedzą i się uczą! Może na coś im się to przyda. Rozumu przybędzie czy co...

sheryll : :
wrz 03 2003 jeszcze żyję...
Komentarze: 4

Nie piszę, bo jakoś nie ma kiedy. PIPa znów mnie nawiedziła, więc na brak zajęć nie narzekałam. No i koniec miesiąca... Poza tym niedomagający mąż, jakiś taki zjebany nastrój, zimno, chłodno i źle. I tylko piątkowy wyjazd pozwala mi co dzień z nadzieją otwierać oczy. Na co ja będę czekać jak już wrócimy (jedziemy na ślub koleżanki ze studiów)? Pewnie na Boże Narodzenie... A tutaj też, kurdę, nikt za mną nie tęskni, skrzynka wcale nie pęka w szwach od listów o treści: COME BACK! od wielbicieli... Ech... życie! Mogłabym odejść cichutko i bez żadnych rozgłosów typu: żegnam, odchodzę, nie proście, żebym została! i nikt by nawet nie zauważył... okrutne to wszystko. Życie jest okrutne, ludzie bezwzględni, a los poplątany.

sheryll : :