Najnowsze wpisy, strona 36


lis 29 2002 poranny apel
Komentarze: 5

Dzień dobry! Ja z małym apelem do ludności. Niech każdy piątek będzie świętem narodowym! Trzeba jakoś uczcić to, że miliony ludzi wstają rano z uśmiechem na twarzy. Coś w tym jest! A ja uśmiechnę się jeszcze szerzej jak będzie już popołudnie i wrócę z pracy. A narazie może czas ruszyć się sprzed komputera i zmobilizować się do wyjścia z domu. Dlaczego to promnieniowanie ekranu ma na mnie taki wpływ? Dlaczego ja tak szybko się uzależniam od takich rzeczy? Trzeba na jakiś odwyk chyba...

sheryll : :
lis 27 2002 odbiło mi
Komentarze: 1

Chciałam tylko napisać, że mi odbiło. Właśnie oglądam "Tylko miłość". Ryję ze śmiechu jak patrzę na tych ludzi. No lepszej komedii nie widziałam hihihihi... ciekawe ile kasy trzeba dostać, żeby takie głupoty gadać. No nie wiem ile by mi musieli dać... chyba bardzo dużo. A mam jeszcze pytanie. Czy ktoś oglądał wczoraj sławetne "Imperium ojca Rydzyka"? Trąbią dziś o tym cały dzień, a ja nie wiem o co chodzi. Podejrzewam, że obsmarowali kogo trzeba, ale o co tak naprawdę poszło? Może ktoś mnie oświeci?

sheryll : :
lis 27 2002 optymistycznie
Komentarze: 2

Zastanawiający jest fakt, że w tym roku, jak w żadnym innym, jesień nie działa na mnie jakoś szczególnie przygnębiająco. Wprost przeciwnie. Co dzień budzę się uśmiechnięta i szczęśliwa. Czy taki optymizm nie jest przypadkiem chorobliwy? No bo przecież naszą cechą narodową jest narzekanie i umartwianie się. Może ja jestem jakaś "inna"? W każdym bądź razie jestem szczęśliwa nawet pomimo jakichś drobnych niepowodzeń czy chwilowych niedyspozycji zdrowotnych. Proszę mi więc wybaczyć mój optymizm, bo jak mniemam większość przeżywa teraz tzw. depresję jesienną. A swoją drogą, to jakoś przed erą kolorowych czasopism nikt nie mówił nigdy o żadnej depresji. Teraz każdy zły humor tłumaczy się depresją. Śmieszy mnie to. Chociaż sama jestem podatna na te wszystkie bzdury w gazetkach. Jak się dorwę, to wyczytam wszystkie literki. hehe...

sheryll : :
lis 25 2002 niebieska piosenka
Komentarze: 6

Kto wstawi się za nami
U Pana, co drogami
Krętymi każe iść ?
Kto nas usprawiedliwi,
Gdy Pan się będzie dziwił,
Że to już właśnie my?

Ja wstawię się za Tobą
I z podniesioną głową
Dziękował będę że
Pan dał mi właśnie Ciebie
W radości i w potrzebie
Na lepsze i na złe

A Ty choć powiedz słowo,
Że zawsze byłem z Tobą
Bo chciałem tak ... i już
I razem chleb jedliśmy
I równym krokiem szliśmy
Wśród wichrów, pośród burz

Ty wciąż mnie ratowałaś
Za rękę mnie trzymałaś
Gdy z drogi chciałem zejść
A ja otuchy krople
Gdy oczy miałaś mokre
Nieraz musiałem nieść

I tak będziemy stali
Aż w tej niebieskiej sali
Do walca zaczną grać
Ja wtedy z pierwszym taktem
Poproszę Cię i raptem
Zaczniemy wirować wolniutko walcować
I kręcąc się kręcić na palcach na pięcie
Troszeczkę bezmyślnie jak wiosną przebiśnieg

Ty nieco szalona cóż żona to żona
I w mojej Twa ręka niebieska piosenka
Za serca nas chwyta niebieska muzyka

 

To "Niebieska piosenka" Grzegorza Tomczaka. Piękna... Chciałabym, żeby była pierwszą zatańczoną z moim mężem...


 

sheryll : :
lis 24 2002 list do pewnego staruszka
Komentarze: 2

Jako, że już niedługo 6 grudnia (każdy pamięta, żeby w odpowiednim miejscu ustawić buciki?) no i Boże Narodzenie tuż tuż postanowiłam nie leniuchować i zabrać się do napisania listu do pewnego starszego jegomościa z siwiutką brodą, ubranego w śmieszny czerwony kubraczek znanego jako św. Mikołaj. No to zaczynamy!

Szanowny Panie św. Mikołaju!

W związku ze zbliżającym się terminem Pana wizyty u mnie w domku ośmielam się przypomnieć o swoim istnieniu, zaznaczyć iż osiągnięcie przeze mnie pełnoletności wcale nie oznacza, iż nie jestem już pana podopieczną i zamówić w bieżącym roku co następuje:

- odrobinę świętego spokoju przynajmniej w czasie świąt Bożego Narodzenia

- dwie odrobiny świętego spokoju ulatniające się stopniowo przez cały rok 2003

- wyrozumiałość dla tych, którzy pobłądzili i stracili gdzieś tzw. zdrowy rozsądek

- cierpliwość dla tych, którzy uwielbiają irytować, denerwować, dopytywać się upierdliwie

- kilka łutów szczęścia sprzyjającego we wszystkich trudnych momentach życiowych

- piękną acz nie upalną pogodę w pewien czerwcowy weekend

- wytrwałość i upór w dążeniu do wszystkiego

- wszechobecną miłość otulającą wszystko i wszystkich nie tylko w czasie świąt

- żelazne zdrowie dla mnie i najbliższych i zero kontaktów z przedstawicielami służby zdrowia

- piękne białe święta

- kilka nowych książek pod choinką

Jakby jeszcze coś zostało, to proszę pamiętać, że lubię zapach "Noa" (Cacharel), "Cerutti Image" i "Davidoff for women". Może Pan również dorzucić kilka słodkości, bo tych nigdy za wiele oraz jakąś ładną rameczkę do zdjęć, albo oryginalną świeczkę (widziałam dziś takie piękne w jednej kwiaciarni, mailem prześlę Panu jej adres).

Życzę pięknej pogody dla podniebnych lotów, pomyślnych wiatrów i proszę wytarmosić renifery ode mnie.

Z poważaniem    -JA-

sheryll : :