Najnowsze wpisy, strona 65


cze 07 2002 głupota
Komentarze: 0

Teraz słów kilka o wszechobecnej głupocie, która dopadła również i mnie. Zamiast zająć się swoją pracą mgr wcześniej, to odkładałam wszystko na ostatni dzień i co? I tzw. dupa blada, czyli mój ukochany promotor siedzi sobie gdzieś w stolicy i przyjedzie może aż 19 czerwca. A tak chciałam we wtorek zawieźć jemu indeks i złożyć prace. Może obroniłabym się jeszcze w czerwcu. No ale mogę być zła jedynie na siebie, bo promotor... no cóż...czekał na mnie przez cały rok, a ja olewałam. No może nie zupełnie olewałam, tylko nie miałam tzw. natchnienia. Ze mną to tak jest, że natchnienie przychodzi dopiero jak goni mnie jakiś termin. O wtedy to ja mam MEGA natchnienie. Mam tylko nadzieję, że zdążę z tym wszystkim i nie będę musiała przkładać obrony na wrzesień, bo przez 2 miesiące to moje nerwy mnie wykończą. C u later...

sheryll : :
cze 06 2002 modlitwa wieczorna
Komentarze: 2

Dziś wiersz, którego fragment znajduje się w książce "Samotność w sieci" J.L. Wiśniewskiego.  Tak jakoś do mnie dotarł i przemówił... dlaczego?

Modlitwa Wieczorna

 

Nie mogę zasnąć

Boże

który docierasz do bram

oświetlonych marną żarówką

i wspinasz się po zabłoconych schodach

odrapanych korytarzy

 

Który wiesz dlaczego

i potrafisz przechować pod śniegiem motyla

na następne lato

czuwając nad jego snem z palcem na ustach

 

Zrób coś

z taką miłością

nie w porę

gdy bezlistne drzewa kołyszą się na

marcowym wietrze

wszyscy mają katar

a rozmiękły śnieg

wlewa się do butów

 

Śnisz nas Boże razem

na brzegach talerzy gdy nakładam obiad

i na rąbku wystygłej małżeńskiej pościeli we wgłębieniach zmarszczek

wokół oczu

i na paznokciach

moich zniszczonych rąk gdy zmywam

naczynia

i piorę dziecięce skarpetki

trwożąc się na myśl

o rychłym potępieniu

 

A ty śnisz nas upracie razem

i splatasz nam dłonie

tak że nie możemy uciec od siebie

 

A jeśli

a jeśli nie

to nie wódź nas na pokuszenie

niech już oplącze mnie

domowy makaron na niedzielę

daj zasnąć

i zbaw nas –

każde osobno

            Amen

                                                (Dorota Kiersztejn-Pakulska)

sheryll : :
cze 06 2002 prosba
Komentarze: 1

Tak sie zastanawiam, czy ktoś mógłby mnie oświecić i powiedzieć jakby tutaj można było jakieś zdjątko zamieścić, albo gifa, albo co...

sheryll : :
cze 06 2002 alfabet
Komentarze: 2

Dziś za Tycią i kilkoma innymi osobami mój alfabet:

A - jak alkohol, którego nie pije już od listopada ubiegłego roku i to wcale nie z wyboru, ale z konieczności, bo leki...

B - jak blog - całkiem nowe mi zjawisko, któremu właściwie dopiero się przyglądam

C - jak córka - lubię nią być, bo kocham ponad wszystko swoją mamę

D - jak dziecko - czasem gdzieś we mnie odzywa się jeszcze małe dziecko, a z drugiej strony coraz częściej myślę o tym, że wspaniale byłoby dać życie nowej istocie, być za nią odpowiedzialną...

E - jak egoizm - za dużo go dla mnie w dzisiejszym świecie. Każdy kombinuje tylko jakby tu zrobić żeby jemu było lepiej.

F - jak Filip - sto lat temu miałam chomika Filipa i było to jedyne zwierzątko jakie miałam. Zbyt mocno przeżyłam jak zdechł biedaczek...

G - jak Gosia - zawsze tak chcialam mieć na imię, ale niestyty było już zarezerwowane dla mojej siostry. Kocham ją bardzo i tęsknię okrutnie... od 11 lat, a poza tym wszystkie Gośki to fajne dziewuchy!

H - jak horrory, których nie cierpię

I - jak inicjały - moje M.O. kiedyś coś znaczyły. Dzis to tylko relikt przeszłości

J - jak jedzenie - najwięcej pożeram wzrokiem, a więc lubie jak jedzonko wygląda apetycznie. Przywiązuję do tego dużą wagę.

K - jak kochać - znaczenie tego słowa poznaje właściwie od 6 lat i co dzień uczę się nowego. Jest tak pełne różnych zjawisk, odczuć... nigdy nie myślałam, że ma tak wiele odsłon, że można kochać na tak wiele sposobów

L - jak listy, które uwielbiam dostawać. Kiedyś te pisane i ozdabiane kwiatuszkami, dziś e-maile. Straciła sztuka epistolografii przez technikę, ale przyzwyczaiłam się już do tego. Coś za coś. Prędkość komunikacji z dowolnym miejscem na świecie za odrobinkę duszy przemycanej między pisanymi odrecznie literkami

Ł - jak ławka szkolna. Tęsknię okrutnie za życiem w szkolnej ławce

M - jak mama. Dla mnie to słowo znaczy "cały świat" - świat, który mi stworzyła. Jestem Jej wdzięczna za każdą minutę mojego życia, bo wiem, że byłoby zupełnie inne bez Niej

N - jak nuda. Dopad mnie czasem jak każdego, ale staram się jak najszybciej ją pokonać. Nie lubię jej...

O - jak ojciec, którego nigdy nie miałam

P - jak przyjaciółka. Dopiero niedawno poznałam prawdziwe znaczenie tego słowa i cieszę się, że istnieje nawet z całym bagażem jej kłopotów i zmartwień

R - jak rektor, a rektor jak Uniwerek, a Uniwerek skończył się szybciej niż się zaczął.5 lat minęło jak jeden dzień

S - jak siostra. O Gosi pisałam, więc wspomnę jeszcze o jednej, którą dane mi było tak naprawdę poznać dopiero 2 lata temu. Mówią na to "siostra cioteczna". Nie wiem czy znaczy mniej niż "rodzona". Dla mnie chyba nie...

T - jak tort urodzinowy. Coraz mniej mi się podobają urodziny. Za kilka dni 24...

U - jak utopia. Czasem marzę sobie o takim idealnym świecie bez zła, przemocy, głupoty i fałszu. Chciałabym w nim pożyć choć kilka chwil

W - jak wiosna. Wtedy odżywam po zimie. Najchętniej przespałabym zimowe miesiące jak niedźwiedź.

Z - jak zupa pomidorowa.Mniammm...

sheryll : :
cze 05 2002 Wojaczek
Komentarze: 0
Jeszcze tylko "perełka" Rafała Wojaczka:

Prośba

Zrób coś, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej
Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam
I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam
I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej
Na pewno nie mieć mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła

Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej
Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
Ze nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
Dla ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz.

- Rafał Wojaczek - RRR- Rafał Wojaczek -

sheryll : :