Najnowsze wpisy, strona 53


sie 10 2002 globalna wioska
Komentarze: 2

Na wyraźną prośbę pewnych osób piszę... a bez prośby też pisałabym, więc nie róbcie sobie nadziei. Na początek kilka słów wyjasnień i kajania się. Co z moimi planami na dziś? Tzw. dupa blada, czyli prawie nic nie zrobione. Jedyne, co udało mi się dziś osiągnąć, to wyspany umysł, bo "odpadłam" w dzień i pospałam troszkę. Troszkę... HA! 2 godzinki tylko... No, ale jak to powiedziała MF: muszę przecież coś mieć z soboty. A zatem nie będę się zamartwiać, bo co mi to da.

Hmm... może dość tych moich bzdurnych wynaturzeń. Już dawno nic ambitniejszego chyba nie było... A czy w ogóle kiedyś było... A dziś będzie o necie i o ludziach, których tu poznaję. Generalnie jest tak, że wielu było ciekawych ludzi w moim komputerku, ale przeważnie te znajomości znikają po kilku tygodniach, miesiącach. Jest jeden ewenement. I ten ewenement pewnie wie, że o niego chodzi. Poznałam Go jakieś... 5 lat temu chyba, jak tylko zaczynałam moją przygodę z globalną wioską. I zostało do dziś. Z mniejszymi lub większymi przerwami, ale trwa. Czasem jednak jest tak, że spotykam tu kogoś, kto czuję, że jest mi bardzo bliski. Taka pokrewna dusza (za dużo Ani z Zielonego Wzgórza się naoglądałam chyba). Piszemy to samo w tym samym czasie, nadajemy na tych samych falach, śmiejemy się z tego samego... Niewiele było takich osób. Na palcach jednej ręki można policzyć. A teraz znów ktoś jest i ONA wie, że o niej piszę. I zastanawiam się czasem, jak to jest, że ja tak bardzo lgnę do ludzi. Nawet tych wirtualnych, daleko ode mnie (nawet do tych z Wrocławia :) ). Nie mogłabym chyba żyć jak pustelnik. NEVER! Ludzie są dla mnie jak tlen.  Ludzie i ćwirki oczywiscie...

No dobrze... wracam na czata, bo nie oge się skupić jakoś, jak wiem, że oni tam sobie wydurniają się beze mnie.

sheryll : :
sie 09 2002 piątek
Komentarze: 5

No i piątek... szkoda tylko, że mam tyle pracy przez weekend. Muszę zapisać stertę papierów zwaną PITami i VATami i innymi takimi (kto do jasnej ... wymyślił tyle makulatury do rozliczania się z "poborcą haraczy" czyli tzw. fiskusem). Wypadałoby również w końcu zobaczyć jaki kolor ma tak naprawdę mój segmencik i odkurzyć go z dywanika roztoczy. Jak już mój pokój bedzie przypominał wnętrze, w którym mieszka człowiek, to wypadałoby zrobić jakieś pranie, bo może się zdarzyć tak, że w poniedziałek pójdę do pracy w seksownej koszulce nocnej, bo tylko ona mi zostanie z czystych rzeczy. Jak już sobie odkurzę i popiorę, to może trzeba byłoby zająć się wypucowaniem łazienki, bo coś ostatnio nic nie mogę tam znaleźć. A gdzie czas na rozpracowanie nowych mapek do Herosów?! A kiedy poczytam nowe notki w blogach? A kiedy pojadę nad jeziorko, żeby przypomnieć sobie jak rewelacyjnie pływam (hihihi)? Hmmm... wnoszę oficjalny postulat, aby weekendowe dni mialy po 48 godzin i zostały przedłużone o piątek i poniedziałek. To mogłaby być nowelizacja kodeksu pracy, bo nasi parlamentarzyści coś ostatnio nie mogą się dogadać w tej kwestii. Ech... gdybym tak stanowiła prawo...

sheryll : :
sie 09 2002 zbyt wcześnie jak dla mnie
Komentarze: 1

Wstałam o jakiejś dzikiej godzinie (8.30), bo muszę iść do pracy. Kiedy ten urlop???? Tak bardzo chciałabym spać sobie długo, a potem spacerować się nad wzburzonym morzem... Pięknie będzie...

MF to bardzo, bardzo, bardzo milusia, fajniusia i w ogóle wszystkie bardzo kobitka. To tak tylko a propos wczorajszych pogaduszek. Tak jakoś czułam pokrewną duszę po drugiej stronie monitora. Czasem o wiele łatwiej jest o pewnych rzeczach stukać w klawisze niż mówić. Mi było łatwiej, ona słuchała (czy raczej czytała) i bardzo ciepło pocieszała. Dzięki Mint...

No dobrze...czas popracować!

sheryll : :
sie 08 2002 jeszcze słówko..
Komentarze: 3

Zapomniałam napisać, że zbieram podpisy pod protestem, a dziś o 19 na czacie narada wojenna.

sheryll : :
sie 08 2002 oficjalny protest-eNeN
Komentarze: 0

SKŁADAM OFICJALNY PROTEST PRZECIW ODEJŚCIU Z BLOGA eNeN. NO JAK MOŻNA ROBIĆ LUDZIOM TAKIE NUMERY?! PROSZĘ SIĘ NIE DENERWOWAĆ NA JAKIEŚ KOMENTARZE I SZYBCIUTKO ZAJĄĆ SIĘ PISANIEM NOWEJ NOTKI I NOWYCH KOMENTARZY. DLACZEGO JAK JUŻ SIĘ CZŁOWIEK PRZYZWYCZAI, ZACZYNA CZYTANIE BLOGÓW OD SWOICH ULUBIONYCH, TO LUDZIE ODCHODZĄ? BEZ SENSU...

sheryll : :